Opowieść o egocentrycznej, narcystycznej i toksycznej wariatce,która wystawia normalnego faceta na jakieś wydumane próby. W dodatku nie potrafi nawet być odpowiedzialnym pracownikiem i jest prostacka,że szok.
Dno nie komedia i dramat,jeśli chodzi o pokazanie "relacji" w związku. Tyle,omijać z daleka.

Przerysowana grubaska z przystojnym prawnikiem? To nie ma szans w realnym życiu . Ale w filmie to możliwe ,choć to
bardzo naciągany scenaeiusz . Aktorka przytyła do roli , szacun , ale jest obślizgła i nieapetyczna ! Co ten showbiz robi z ludzi
, marionetki , żenujące ! I wszystko dla kasy .... tylko kasa...

Dziennik Bridget Jones to arcydzieło w porównaniu z tym gniotem. Tak to jest, jak się ogrzewa tematy. Wkurzający idiotyzm głównej bohaterki. Taki idiotek nie ma w rzeczywistości. Do tego, Renee Zellweger w tym filmie to odpychający, obleśny pasztet, który myśli tylko o "bzykaniu" więc trzeba być chyba zboczeńcem by się...

W tym filmie (książce) skrywa się wiele prawdy ... cały mechanizm związku, działania i podejmowania decyzji... fajnie się
porównuje sytuacje bohaterki ze swoimi :) Fajnie zagrane role i dobrze dobrane ... czekam na 3:)

głupota, żenada... oglądasz z politowaniem... tyle na temat... z czego tu się śmiać??

Wywiadzik oczywiście zajefajny, ale znalazłam błąd. Bridget mówi coś takiego:
-W filmie "Duma i uprzedzenie", gdzie grałeś postać MARKA Darciego...

MArka? No chyba Fitzwilliama ;)
Nakręcali tą scene pod koniec ciężkiego dnia pracy, więc chyba im wybaczymy ;)!

Mój tytuł jedynki brzmiał ''Życie zaczyna się po
trzydziestce.....'', a ten w drugiej części jest jego
kontynuacją. Nie wiem czy jest w ogóle sens rozpisywać
się nad istotą fabuły, czyli szukaniem szczęścia, a przede
wszystkim miłości w nie najmłodszym już wieku, która
jest tu fundamentem ,ale wspomnieć...

nie pamiętam czy w tej czy pierwszej części występuje scena kiedy ona z facetem jadą mostem czerwonym kabrioletem, wiecie z jakiego starego filmu jest to wzięte??

Główna bohaterka szuka tego rozumu i szuka i znaleźć nie może. Film tak idiotyczny jak główna bohaterka. Finałowa 'bójka' pomiędzy dwoma panami - powtórka z pierwszej części. Sądząc po obsadzie trzech głównych ról film powinien być dobry, a jest męczący, przewidywalny i żenujący.

Zazwyczaj jest tak, że kolejne części są gorsze i nigdy nie dorównują tym pierwszym, więc nie spodziewałam jakiejś rewelacji ale mimo wszystko ta część okazała się jeszcze gorsza niż przypuszczałam. Taka jakaś bez polotu, brak jakiegoś głównego wątku, więc dla mnie trochę lipa, choć miejscami się uśmiałam. :-)

druga owszem tez jest zabawna, ale po przeczytaniu książki to w ogóle okazuje się, że reżyser zmienił cały scenariusz filmu! Nic się nie zgadzało i to właśnie takie główne rzeczy, ale pomijając tą książkę to Bridget w tej drugiej części mi się nie spodobała, była jakaś grubsza niz w tej pierwszej i ciągle (może mi się...