"X-Men: Apocalypse" mimo paru wad jest filmem, który przyjemnie się ogląda: fanów zachwyci, laików nie zawiedzie. Godna uwagi propozycja na wyjście do kina, nie mająca żadnych powodów, by była najgorszą częścią serii. więcej
Film nie jest wybitny. Ale do kiepskich też nie należy. Uważam, że to najsłabsza część z odświeżonego uniwersum o X-Menach. Po Bryanie Singerze spodziewałem się czegoś lepszego. więcej
"X-men: Apocalypse" osobiście traktuję jako trzecią część trylogii o odmłodzonych mutantach. Dlatego też za proroczą uznaję scenę mniej więcej w połowie filmu, kiedy nasza ukochana Sansa Stark (Sophie... więcej