Reżyser
"Ant-Mana i Osy",
Peyton Reed, odniósł się do popularnej wśród fanów teorii dotyczącej losów jego bohatera oraz kontynuacji
"Avengers: Wojny bez granic".
Reed niby niczego nie potwierdził, ale też niczemu nie zaprzeczył.
UWAGA! PONIŻEJ ZNAJDUJĄ SIĘ SPOILERY! Teoria głosi, jakoby ważną rolę w
"Avengers 4" odegrał Ant-Man i wątek podróży w czasie. W
"Ant-Manie i Osie" pada kilka sugestywnych zdań dotyczących wymiaru kwantowego i znajdujących się w nim wirów czasowych, do których - jak dowiaduje się Scott Lang (
Paul Rudd) - lepiej nie wpadać. Czy w kontynuacji
"Wojny bez granic" Ant-Man wbrew przestrodze wkroczy do jednego z wirów, by spotkać się z Avengers w przeszłości?
W oparciu o prawa fizyki, jakie wprowadziliśmy w tym i poprzednim filmie, nie wykluczałbym takiej możliwości, powiedział
Reed.
Mamy tu w końcu do czynienia z czasowym wirem. Może więc do tego dojść. Koncepcja podróży w czasie brzmi tym bardziej wiarygodnie, że na zdjęciach, jakie wyciekły z planu dwóch części
"Wojny bez granic" można było wypatrzyć Scotta Langa w towarzystwie walczących o Nowy Jork Avengers, w scenach wyjętych żywcem z pierwszej części cyklu.
Reżyser zdradził też, że wymiar kwantowy jest "zdecydowanie priorytetem" dla nadchodzących projektów z uniwersum Marvela, nie chciał jednak powiedzieć nic więcej. Czyżby chodziło o
"Captain Marvel"?
Światowa premiera
"Captain Marvel" - 28 lutego 2019, a
"Avengers 4" - 24 kwietnia 2019.