Recenzja filmu

Bridget Jones: W pogoni za rozumem (2004)
Beeban Kidron
Renée Zellweger
Hugh Grant

Powtórka z rozrywki

Bridget Jones znowu w akcji. Przybyło jej kilka kilogramów, nadal pracuje jako dziennikarka telewizyjna, no i nie jest już sfrustrowaną, samotną trzydziestolatką. Wreszcie znalazła szczęście w
Bridget Jones znowu w akcji. Przybyło jej kilka kilogramów, nadal pracuje jako dziennikarka telewizyjna, no i nie jest już sfrustrowaną, samotną trzydziestolatką. Wreszcie znalazła szczęście w ramionach przystojnego prawnika Marka Darcy (Colin Firth). Ale żeby historia nie była za słodka, na horyzoncie pojawiają się niepokojąco długie nogi pięknej Rebeki, asystentki Marka oraz zabójczo przystojny Daniel Cleaver (Hugh Grant), który nie zmienił się pod żadnym względem i, jak się okazuje, wcale nie zapomniał o Bridget. Schemat mamy więc identyczny jak w poprzedniej części: wspaniałomyślny, wielkoduszny sztywniak i niepoprawny, choć uroczy uwodziciel rywalizują o względy ekscentrycznej starej panny. Sukces "Dziennika Bridget Jones" sprawił, że twórcy maksymalnie skupili się na tym, żeby w kontynuacji znalazło się możliwie jak najwięcej nawiązań do pierwszej części. Pojawią się więc te same postacie, jak również wiele znajomych motywów. Będą wielkie gacie wkładane na randkę, publiczna bójka dwóch adoratorów, seria gaf na przyjęciu, święta w rodzinnym domu, łącznie ze sweterkiem ozdobionym uroczym wzrokiem. W poprzedniej części uwagę przykuwały przede wszystkim problemy emocjonalne trydziestolatki i zabawne rozważania na temat tycia, pożycia i życia w pojedynkę, które zdecydowanie brały górę nad akcją. Tym razem fabuła obfituje w wydarzenia. Wraz z bohaterką przenosimy na narciarski wypad w góry, a nawet do Tajlandii, gdzie Bridget tradycyjnie pakuje się w poważne tarapaty. Zdecydowanie więcej jest także gagów, bo rozkoszna panna co chwile się przewraca, potyka, jest pochlapana, albo potargana, na wielkie przyjęcia wkłada krępujące ruchy kreacje w okropnych kolorach, uśmiecha się rozbrajająco wygadując bzdury i nie przejmuje się swymi niedoskonałościami, ale czyż nie za to rzesze wielbicieli kochają uroczą grubaskę? Kontynuacje rzadko bywają lepsze od oryginału, zatem i w tym przypadku twórcom nie udało się wyjść poza schemat. Na szczęście dla filmu znowu pojawia się trójka świetnych aktorów, na którą patrzy się z ogromną przyjemnością. Reszta specjalnych emocji nie wzbudza. Nie ma to jak na krętych ścieżkach życia spotkać wreszcie swoją drugą połowę, a jest to możliwe - jak zapewnia Bridget Jones - nawet jeśli ma się 33 lata i tyłek jak dwie kule do kręgli. Szczęście jest blisko, trzeba tylko umieć się rozglądać i ta prawda, optymistyczna i dla wielu niewątpliwie krzepiąca, wynika z filmu jednoznacznie. Tyle, że to wszystko znamy już z pierwszej części.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Hitem dwóch ostatnich lat, książką, która przebojem wdarła się na światowe listy bestsellerów,... czytaj więcej
Zaraźliwy chichot sympatycznej towarzyszki seansu filmowego nawet z przeciętnej komedii potrafi stworzyć... czytaj więcej
Faceci i jedzenie. Na punkcie tych dwóch rzeczy obsesje mają miliony zwykłych, szarych Angielek. Jedną z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones