Lata siedemdziesiąte, uboga dzielnica Bostonu, trzech chłopców (Jimmy, Sean i Dave) bawi się na ulicy. Gdyby w pewnym momencie nie podjechał samochód i gdyby Dave do niego nie wsiadł, tej
Lata siedemdziesiąte, uboga dzielnica Bostonu, trzech chłopców (Jimmy, Sean i Dave) bawi się na ulicy. Gdyby w pewnym momencie nie podjechał samochód i gdyby Dave do niego nie wsiadł, tej historii nie byłoby sensu kontynuować. Ale Dave wsiadł… i uciekł dopiero po czterech dniach. Mężczyźni, którzy go porwali, podawali się za policjantów, lecz chłopak szybko przekonał się, że z prawem mieli niewiele wspólnego. Nastolatek wrócił do rodziny, ale od tamtej pory drogi chłopców się rozeszły. Trzydzieści lat później Dave (Tim Robbins) jest zamkniętym w sobie robotnikiem. Ma siedmioletniego syna i żonę. Jemmy (Sean Penn) został właścicielem sklepu, lecz na koncie ma już odsiadkę, wciąż też utrzymuje kontakty z typami spod ciemnej gwiazdy. Sean (Kevin Bacon) natomiast trafił do bostońskiego wydziału zabójstw. Niespodziewanie przyjdzie mu prowadzić śledztwo dotyczące morderstwa na dziewiętnastoletniej córce Jemmy'ego. Z początkowych ustaleń wynika, że mordercą jest Dave.
Clint Eastwood podjął się ekranizacji bestsellerowej książki o identycznym jak film tytule. Wyszło mu kolejne "bardzo amerykański" dzieło. Mamy tu wszystko: problemy rodzinne, traumę z dzieciństwa, przestępczość, morderstwo, miłość, niepełnosprawność i ciągnącą się za bohaterami przeszłość. Ktoś może stwierdzić, że zbyt dużo, ale posiadający już status ikony kina Eastwood po mistrzowsku radzi sobie z kolejnymi wątkami. Perfekcyjnie prowadzi swoich aktorów co przyniosło efekt w postaci nagrodzenia Oscarem zarówno roli pierwszoplanowej (Penn) jak i drugoplanowej (Robbins), a taki wynik dla jednego filmu zdarzył się po raz pierwszy od czasu "Ben Hura"!
Perfekcyjne dialogi, świetne ujęcia i wszelki profesjonalizm ze strony twórców, dają naprawdę niezłe wrażenia wizualne. Natomiast sama historia aż kipi od emocji, głównie tych niezdrowych. Starzy przyjaciele spotykają się w najgorszych po temu okolicznościach i odkrywają w sobie, że zdarzenia sprzed ponad ćwierć wieku mają wciąż wpływ na ich osobowości. Najbardziej dramatyczną postacią jest Dave, któremu cztery dni spędzone z pedofilami w dalszym spędzają sen z powiek. Przez długi czas nie możemy odgadnąć, jakie motywy kierują jego działaniami. Robbins stworzył bardzo sugestywną postać, w jego oczach widać samotność i rozpacz – nawet jego bliscy nie są w stanie go zrozumieć.
Scenariusz filmu jest niezwykle ciekawy, ale bez Clinta w roli reżysera nie miałby takiego klimatu. Każda z postaci ma bardzo hermetyczny świat utworzony z własnych doświadczeń i skrywanych uczuć i wspomnień. Lecz razem tworzą "rzekę tajemnic", jaką jest społeczeństwo amerykańskie. Jeszcze bardziej dosłownym tego wyrazem jest scena, gdzie przez ulice Bostonu przechodzi radosna parada, w której uczestniczą bohaterowie historii – są wmieszani w tłum i jednocześnie go tworzą.