kurcze ciężki wybór mi sie podobało jak zjadła omleta z halucogennymi grzybkami:P

scena w aptece :) kinder machen :)

No ta scena w aptece była rewelacyjna zapraszam was na mojego bloga wkrótce notka o tym filmie
http://ehleifirthdumaiuprzedzenie.blog.onet.pl/

Najlepsza, zdecydowanie pod koniec filmu, gdy Bridget jedzie taksówką do sądu, wysiada z niej, taksówkarz mówi "you look gorgeous", ona "thank you, very important at this moment", po czym taksówkarz odjeżdża, a ona zostaje ochlapana przez dwie ciężarówki :D płakałem ze śmiechu.

O tak! To też moja ulubiona :-D

Również uwielbiam tę scenę :D Bridget tak cudnie stara się wytłumaczyć, o co jej chodzi. Łączy angielski z łamanym niemieckim i w końcu dostaje to, po co przyszła.

Ja zawszę dostaję spazmatycznego śmiechu, gdy Mark "wyzywa" Daniela na pojedynek ;D No i sam "pojedynek" czyli Daniel uciekający przed Markiem wokół fontanny, a następnie bójka w samej fontannie :D

tak, najlepsza scena, płaczę ze śmiechu na niej. No i muzyka świetnie dopasowana ;) ale na nartach i w aptece też są świetne.

ja tak samo, zawsze płacze ze smiechu jak Mark i Daniel się biją :D

kinder machen i machen lieb'n:)
jeszcze jak staje na nartach i niespodziewanie podjezdza do tylu i takie 'łooo'
albo scena z konkursem na kolacji tych adwokatow jak odpowiadala na pytania:DD

Oczywiście apteka;D
no i w więzieniu xd
w ogóle wszystkie sceny są genialne;d

Taaaaa apteka xD, oczywiście pojedynek panów i więzienie ;]

Scena w aptece, Bridget śpiewająca 'Like a virgin' z koleżankami z więzienia, a także początek filmu, gdy Bridget podejrzewa, że Mark ją zdradza i wchodzi na dach jego domu - ta scena posiada jakiś taki wyjątkowy klimat ;)

Mnie rozłożył na łopatki moment w windzie jak mama napomniała Bridget "słownictwo" hehehe a Bridget się poprawiła(!!!), po porostu genialne... No i oczywiście bitwa na kopniaki!!! :D

jazda na nartach. ;dd

najlepszy był pojedynek :)
i apteka xD
ogólnie cały film wymiata :)

Dla mnie rewelacyjne są sceny w więzieniu i po tym jak Bridget zjadła tego omleta z grzybkami :D Świetne :D:D:D

oczywiście apteka i "pojedynek" Daniela z Markiem, świetne :)

Tak umieram ze śmiechu jak zjeżdza na nartach i z rozłożonymi rąkoma wjeżdza do apteki :) i to ja leże na plecach a on na mnie, mit frojlajn poznaje mit boy :) cudo!!! I w morzu po zjedzeniu grzybków "to Daniel Cleaver jaki on piękny" :) a z pierwszej części kiedy zjeżdza ze strażackiego ześlizgu wprost na kamere i ta scena kiedy cofa i ogląda to w tv :) oczywiście "bitwa" Marka i Daniela :) i kiedy Mark śpiewa w restauracji "Happy birthday dear.... what's name".

Zapomniałam świetna jest scena w więzieniu kiedy dziewczyny opowiadają jak to skrzywdzili je ich faceci a Bridget mówi, że składał te swoje majtki i rozumiejąc o jaką głupotę się czepiała mówi, że również ją bił i okradał.

a zaraz potem jak myśli ''jestem największą debilką na świecie'' ;P

Dialogi są fajnie zrobione. Zgaduję że niektóre kobiety myślą w podobny sposób, oczywiście w filmie dodano zew humoru ale jednak :) Ten film jest strasznie kobiecy przede wszystkim. Bardzo mi się podobało podsumowanie roku wg. Bridget... ilość zamknięć w więzieniu: 1, ilość pocałunków z lesbijkami: 1, ilość ślubów: 1, ilość zrzuconych kilogramów: (-1) haha :) prze sympatyczna komedia :)

Dokładnie, ta scena jest najzabawniejsza.

Dla mnie też ta scena jest najzabawniejsza. Jej zjazd i w ogóle :). Następna scena w aptece też jest przezabawna.