W filmie jest motocykl, więc tytuł powinien brzmieć: "Gdzie mój motocykl". Motor to jedynie jednostka napędowa, czyli część motocykla, jak i każdego pojazdu silnikowego. To absolutnie podstawowe fakty, które zna pewnie każdy średnio rozgarnięty szympans ;-)
Część napędowa to silnik!!! 90% ludzi na motocykl mówi motor, tak jak na samochód auto. Jeszcze czegoś nie rozumiesz? Spytaj szympansa.
90% ludzi myśli, że szkockie dudy to kobza, na której grają kobziarze, benzynę leje się do "karnistra" i zaczyna zdanie od: "mi się wydaje", a 60% Polaków nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki. Nie moja wina, że większość ludzkości jest niedouczona. Tak jak ty.
Nikt nie zmieni tytułu filmu z powodu kilku ortodoksów w przyciasnych skórzanych spodniach.
Brak argumentów prowadzi do obelg. Czemu nie przyczepisz się do filmu "Helikopter w Ogniu". Przecież żaden pilot tak nie powie na śmigłowiec.
Może i nie powie, choć raczej bym się o to nie założył (nawiasem mówiąc jest to "Helikopter w ogniu", nie w "Ogniu"), ale po pierwsze, język, którym posługują się piloci nie ma tu wiele do rzeczy, zresztą to właśnie w środowiskach branżowych posługują się branżową gwarą zamiast poprawnym językiem polskim, po drugie określenie "helikopter"może oznaczać wyłącznie jedną rzecz i to nie budzi żadnej wątpliwości, po trzecie wreszcie, o ile nie jest to wyraz rdzennie polski, gdyż pochodzi z greki, to nie jest to określenie ani gwarowe, ani używane potocznie przez ludzi słabo wykształconych w niewłaściwym znaczeniu. Helikopter i śmigłowiec oznaczają dokładnie to samo, jak właśnie motor i silnik. Nie jak motor i motocykl, bo motor to tylko potoczne nieprawidłowe określenie motocykla. Jak ktoś mówi śrubokręt na wkrętak, to nie ma problemu, ale jeśli mówi krajzega, czy waserwaga, czy że droselklapa jest tandetnie blindowana i ryksztosuje, to już gorzej...
PS. Co do obelg, to dosyć żałosny zarzut, zważywszy, że jedynie odpowiedziałem tą samą monetą...
Wątpię, by cokolwiek cię przekonało, jako że nie słyszałem jeszcze o takiej internetowej dyskusji, która zakończyła by się przyznaniem racji drugiej stronie. chciałem tylko zwrócić twoją uwagę na istnienie na rynku pism motoryzacyjnych traktujących o samochodach, jak i motocyklach. O motocyklach jest pisomo pod tytułem "Motocykl", natomiast pismo "Motor" jest o...samochodach i raczej mało tam informacji o motocyklach, lub zgoła w ogóle...
Fakty są takie, że motor jest dopuszczalną formą i nie istnieje powód, dla którego nie może być użyte w tytule filmu.
Powód jest. Mianowicie taki, że utrwala błędne nawyki językowe społeczeństwa, które i tak bardzo słabo zna swój język ojczysty.