Znając talent i fantazję co do tłumaczenia tytułów, można uznać, że tłumacząc (niemal) dosłownie ktoś miał słabszy dzień ;)
Ja bym dała "Niespotykane Doznania" ;)
Tu lista juz istniejących filmów z fantazją w tytule:
http://www.angielski.nauczaj.com/slownictwo/smieszne-tlumaczenia-tytulow.php ;)
Zgadzam się. Nie jestem za tym, żeby polskie tytuły zmieniać tylko dla jakiegoś widzimisię. Skoro został nadany taki a nie inny tytuł, to pewnie właśnie tak najlepiej oddaje sens filmu. I nie należy tego zmieniać
kolejny językoznawca z du*y. jak jest tytuł zupełnie inny - zawsze ktoś jęczy. przetłumaczony dosłownie - też ktoś jęczy. jaki Twoim zdaniem powinien być polski tytuł w takim razie?
Moja wypowiedź miała charakter żartobliwy. Jęczę w wyjątkowych okolicznościach, które polecam przy Twoim braku luzu i dystansu do internetowej społeczności :)
uwielbiam przytyki ad personam <3 idę powiedzieć mężowi, że jakiś kretyn z internetu mu wyznacza pory "jęczenia".
To żaden przytyk, raczej luźna propozycja i życzenia na Nowy Rok, żeby nie wszystko traktować śmiertelnie poważnie.
Idę powiedzieć Mężowi, że jakaś anonimowa osóbka wyzwała mnie od kretynów :) Jak ja sobie z tym poradzę...? O, już sobie poradziłam :)
I tak sobie jeszcze pomyślałam czytając Twój komentarz, że o ile dystansu można się nauczyć, to już kultury nie bardzo.
tak, bo sugerowanie komuś, że ma za mało seksu jest takie kulturalne strasznie... google: hipokryzja.
Ale skąd myśl, że chodzi o seks? Lubię biegać i każdy kolejny kilometr to maksymalne stękanie, jęczenie, wysiłek, ale także ogromna satysfakcja. Polecam serdecznie :)
Nikomu do sypialni nie zaglądam :)
Google - nadinterpretacja.