Znajomi mnie namówili do obejrzenia i po 30 minutach przestałem się interesować tym co się dzieje na ekranie bo po prostu nie dałem rady patrzeć na taki shit.
Kumple zaczęli mi mówić, że nie znam się i dlatego mi się nie podoba bo nie wychowałem się na bajkach czy tam komiksach Transformers, ale to nie ma nic do rzeczy, bo ten film jest tak głupi, że może się podobać tylko dzieciom i jakimś niedorozwojom.
Wiesz mi, widziałam gorsze gnioty- o wypowiedziach na ich temat nawet nie wspomnę. Jak dziecko to zachowałeś się ty- nie chciałeś oglądać to nikt cię nie mógł do tego zmusić.
Wybacz, że musisz czytać wypociny NIE wychowanej na komiksach małolaty. To pewnie moje "niedorozwinięcie" przeze mnie przemawia.
Co Ty tam wiesz. Film wymiata. Może nie tak jak 1, ale też jest warty obejrzenia!
Istnieje więcej kategorii filmów niż "zajebiste" i "gówna". Naprawdę. Jest np. taki gatunek jak SF. A w nim mieści się więcej filmów niż Star Wars i Matrix. M.in. Transformersi, ekranizacja kultowego komiksu. Nie musi się wszystkim podobać.
Ależ ja bardzo cenie sobie dobre kino SF, ale Transformers to jest bajka dla dzieci typu Power Rangers i dojrzały widz nie jest w stanie oglądać tych filmów bez zażenowania.
źle mówisz :-) Rower Rangers da sie obejrzeć bez zażenowania, tylko trzeba sobie uświadomić ze to Power Rangers... nie ukrywajmy kręcone dla dzieci do 12 roku życia za nie wielkie pieniądze patrząc na realia świata filmu. A transformers (zwłaszcza 2) nie można nawet mówiąc sobie ze to Transformers bo są po prostu głupie... głupia fabuła, głupie dialogi i motyw i ogółem cała plejada głupoty... Efekty ratują ten film ale Kuźwa efekty? Przecież to tylko dodatek..
Ja tam się zgadzam w 100% z Xsaav (który zresztą ma podobny gust do mnie, patrząc na filmy, które ocenił, czy sam avatar;)). Oglądanie Transformers, zarówno 1. i 2. części, było całkowitą stratą czasu! Obejrzałam tylko ze względu na mojego chłopaka, który jest zachwycony bijącymi się maszynami. Jak dla mnie płytkie, bezwartościowe "kino"! (jeśli tak to można nazwać)
Nigdy, PRZENIGDY już do niego nie wrócę!