Dobrze mi się oglądało, moim dzieciom również (młode nastolatki). Znów bogactwo kolorów, gatunków muzyki, filcu, włóczki i innych materiałów - podoba mi się ta pomysłowość. Jak przy poprzedniej części, tęskniłam trochę za większą ilością polskich wersji piosenek (choćby tylko tych, za pomocą których bohaterowie się wypowiadają). Spokojniejsza i łagodniejsza niż druga część, dla mnie na plus.