Wiem, że w filmie chodzi o to, że facet nadal kocha babkę, mimo że nie pamięta nawet jej istnienia. Jego pamięc została wyczyszczona, ale podswiadomie, wlasnie "bez pamięci" nadal ją kocha. Wiec tutaj wszystko jasne. Ale coraz częsciej słychać zwrot ''zakochany bez pamięci'' w potocznym języku. Gdy powiem dziewczynie, ze zakochałem się w niej bez pamięci, to co ja jej własciwie powiem? Przciez nie mam na mysli, że wymazałem ją z pamięci, jak bohater filmu swoją dziewczyne, ani tez, że trace dla niej albo z jej powodu pamięc. Jak rozumiec to coraz powszechniejsze wyznanie miłosne?
Po pierwsze to jest gra słów, niekoniecznie po to, żeby wszystko było składne, tylko żeby ładnie brzmiało.
Po drugie zwrot 'bez pamięci' pochodzi od 'bez opamiętania', czyli na moje wyczucie - bez większego zastanawiania się nad czynnością podczas jej wykonywania. A że znaczenia słów rozmywają się, więc "bez pamięci" = "nie zważając na nic innego"