prawie każda, w której zagrał. Najlepsza - Mark Darcy z "Bridget Jones", najmocniejsza - król Jerzy VI z "Jak zostać królem", najzabawniejsza - Harry z "Mamma Mia" :-)
a tak przy okazji, dodam, że postać Marka Darcy'ego z BRIDGET JONES była inspirowana postacią pana Darcy'ego z DUMY I UPRZEDZENIA. Co więcej, w obie role wcielił się właśnie Colin Firth :) :) :)
1) "Samotny mężczyzna"
2) "Jak zostać królem"
3) "Szpieg"
4) "Angielski pacjent"
Nie nadaje się do ról komediowych, ale wspaniale wypada w dramatycznych. Oskar w 2010 należał się Bridgesowi za "Prawdziwe męstwo", a Firth powinien dostać rok wcześniej za "Samotnego mężczyznę". Zabawne, bo w 2009 to właśnie Bidges dostał Oskara za słabą rolę.
Duma i uprzedzenie oraz King's speach, w ogóle świetny aktor i każda jego rola jest wyśmienita. Ale te dwie są wyjątkowe :-)
i jeszcze cudnie zagrał w "What a girl wants" z Amandą Bynes. Nie wiem, czy to jego najlepsza rola, ale w moim odczuciu bardzo fajna