Niby aktor jednej twarzy, ale ma w sobie coś szarmanckiego, ujmującego. Role, które otrzymuje
pasują do niego. Poza tym to niebywale atrakcyjny mężczyzna.
No właśnie w tym rzecz. Role, które otrzymuje są dla niego. Sama mam poważny dylemat, czy można nazwać dobrym aktorem kogoś, kto zawsze gra podobne postaci, a największa charakteryzacja, jaką miał zrobioną to dłuższe włosy. Sam wygląd nie jest zasługą - po prostu go ma i tyle, w każdym filmie identyczny. To bardziej podpada pod aktora charakterystycznego. Lubię go, ale może obejrzę jeszcze parę filmów i zastanowię się znowu, czy można go nazwać dobrym aktorem.
Grał też Chińczyka ;) jeśli już mówimy o charakteryzacji.
Jest dobrym aktorem, bardzo dba o to, by jego postaci były dopięte na ostatni guzik.
to mi się w nim podoba,
najbardziej jednak bawi mnie jako widza jego dystans do siebie i to, że nie stara się odcinać kuponów od jednej roli, a wręcz widząc, że chcą go w niej szufladkować, deprecjonuje jej znaczenie satyrami granymi w innych filmach.
miał pecha do kilku reżyserii, ale ogólnie jego filmografia jest godna polecenia.
A mi się wydaje, że on potrafi zagrać każdą postać. Jest bardzo oszczędny w ruchach, ale poprzez mimikę twarzy potrafi pokazać mnóstwo emocji. O tym, że jest atrakcyjny nawet nie trzeba mówić, wystarczy na niego popatrzeć :)
No jest atrakcyjny i to bardzo :) polecam obejrzeć film "Diabelska przełęcz" - tam to już w ogóle jest na co popatrzeć, Colin z brodą wygląda jeszcze lepiej