są bardzo... normalni!! Nie wchłania ich ta debilna hoollywodska 'śmietanka' (w domyśle- sperma), która robi z nich nadludzi. Są za to zacnymi aktorami, którzy przewyższają amerykańskie gwiazdeczki.
Cos w tym jest. Od razu mam Oldmana przed oczami. Ostatnio podpadł kółku wzajemnej adoracji, a i tak nie miał wysokich notowań. Biedak.