Nie wiem czemu mi się tak spodobał ten odcinek, jeden z niewielu, które ma satysfakcjonujące zakończenie.
Niby szczęśliwe, ale oni i tak nie pamiętają tych 1000 wcześniejszych symulacji
Nie mogą pamiętać bo w realu jeszcze się nie spotkali. Cała akcja dzieje się w wirtualnym świecie aplikacji randkowej, pokazując jak ona dopasowuje użytkowników.
ale przeciez aby sama symulacja miala sens to cos ja musi przeciez "wypelnic" prawda? a co jesli to Ty bys sie okazal swoja idealna kopia i ktorej po 1000kroc kazano by przezywac wszelkiej masci rozterki emocjonalne aby finalnie odkryc ze to wszystko jest tylko symulacja tak jak glowni bohaterowie? ludzie wiecej myslenia bo sami walicie autostrada prosto w strone takiej oto cyfrowej dystopii